Astra Coupé Club

Mam problem z temperaturą płynu chłodzącego.
Przy normalnej jeżdzie wskazówka nigdy nie osiąga "środka" czyli 90 stopni jak pamietam.
Wymieniony został termostat na pierwszy ogień co zupełnie nic nie zmieniło.
Na drugi ogień wymieniłem czujnik temperatury, ten 2 pinowy co jest wkręcany w głowicę z prawej strony.
Zacierając ręce że wszystko już musi być ok moim oczom ukazał się dziwny obrazek a mianowicie... Temperatura rosła do ok 85 stopni (podczas jazdy) po czym zaczeła spadać do ok 80 stopni (podczas postoju).

Dodam, że ostatnio (po wymianie termostatu a przed wymianą czujnika) w trasie ok 100km temperatura nagłe spadła prawie do minimum wartości na wskaźniku.
Dodam również, że nienormalnie dużo pali. W mieście zejść poniżej 14 nie ma szans a proszę mi wierzyć, że zawsze stosuje zasady ecodrive'ingu.

Wiem że nikt mi tu z fusów nie wywróży ale zastanawiam się co odpowiada za wskaźnik temperatury w kabinie?
Czy jest to bezpośrednio ów czujnik, który wymieniłem czy jeszcze coś innego?
Czy jest jeszcze jakaś bezpośrednia lub pośrednia "część", która również odpowiada za temeperature?

A co z ogrzewaniem wewnątrz? Na postoju działa prawidłowo? Może źle zamontowany termostat albo wadliwy? Jeśli nagrzewa się do 85st. to jest ok, dziwne tylko że na postoju szybko stygnie, chociaż teraz takie mrozy.. Upewnij się sprawdzając czy otwiera się we właściwym momencie (sprawdzając na postoju temp. rury przy chłodnicy).

gdybyś ogarnął gdzieś termometr i sam zmierzył temp cieczy wtedy zobaczyłbyś czy wskaźniki dobrze pokazują czy też temp cieczy w jest rzeczywiście niska... jak wskaźnik temp będzie ok, to stawiałbym na termostat, nie wiem jak jest w turbo ale jakbyś znowu wkład wymienił to chyba nie byłby duży koszt..

85' podczas jazdy to chyba normalne... U mnie jak stane w miejscu, dam cieple powietrze na maxa i nawiew na maxa to tez spada ponizej 80' ... grupo ponizej 80...

_________________
Można sprzedać żone, ale nie bertone

Z tego co wiem to u Maurycego działo się tak nawet latem, więc pora roku nie gra roli.

_________________
Trzeba mieć paliwo w żyłach, ale i olej w głowie !!

Może wtyczki albo kabel uszkodzony skoro takie skoki masz.


No jak za zimny to więcej pali.

_________________
Leszek

osttanio zauważyłem umnie to samo, dojdzie do 90 a potem np spadnie do 0 , i tak naprzemian

_________________
Była Astra coupe 1.8 2000r
Jest Astra h twintop 1.9cdti 2006r
będzie .....

Żeby była jasność, te wszystkie objawy o który pisałem to nie reguła. Regułą jest tylko odwieczny problem z temperaturą.
Dziś dopiero po przejechaniu 10km zaczeło powietrze wew kabiny się nagrzewać a wskaźnik ani drgnął. Nie chce się na głowę zarzekać ale jestem prawie pewien że nawet przy takiej temperaturze na zew silnik dużo szybciej się nagrzewał.

PYTANIE
1.Kiedy wymieniałem czujnik wyleciało X płynu chłodniczego, wiem że układ sam się odpowietrza ale czy tym przypadku również nie powienienem się tego typu problemu spodziewać?
2.Jeżeli "umierała by" pompa wody to chyba efekt byłby odwrotny prawda?

Nie wiem czy to reguła czy kwestia eksploatacji tudzież garażowania auta ale wiem, że instalacja elektryczna pomimo stosunkowo młodego wieku auta lubi "padać".
Oczyszcze styki i jak to nic nie pomoże to chyba zostanie mi wymiana wiązki.

To chyba nie jest normalne?

Skoro leci zimne z nawiewów to znaczy, że termostat cały czas otwarty.


U mnie przy tych mrozach (-8) spada do ok 76 przy włączonym nawiewie.

_________________
Leszek

sprawa prosta, odpal silnik na postoju zimny, otwórz maskę, złap za rurę chłodnicy, jak się zacznie robić ciepła zanim wskazówka osiągnie z 85stopni to termostat nie działa jak trzeba. Jak będzie zimna przed 85'c to jest ok. U mnie podczas mrozów dłużej się rozgrzewa, nie osiąga połowy i jak na 4 dam nawiew i ogrzewanie to lubi spaść temp. i myślę że tak ma być.

Hm... Wcześniej miałem Astre X18XE1 a jeszcze wcześniej eFke C18XE i przy mrozach nawet -20 nie pamiętam żeby temperatura spadała jak silnik już sie nagrzał. Może w tym przypadku oznacza to że termostat nie do końca się zamyka? Chyba jego "zużycie" nie objawia sie systemem zero jedynkowym poprzez: zamyka całkiem albo w ogóle, tylko to jest proces długotrwały jak np korozja.

Niemniej mój termostat ma ze 2 miesiące i został wymieniony z całą obudową, więc uszkodzić go przy montażu raczej nie mogłem.

Jeszcze jedno zauważyłem co mnie bardzo zaniepokoiło a dopiero teraz sobie to przypomniałem.... Jakiś czas temu, już po wymianie termostatu moją uwagę przykuł "spuchnięty" wąż od chłodnicy do termostatu (ten gruby, krótki na górze po lewej stronie chłodnicy).
Płyn do zbiorniczka wyrównawczego wpada ale czy z odpowiednim "impetem" tego nie wiem

Zrob DOKLADNIE tak, i napisz jaki rezultat, dalsze gdybanie nie ma najmniejszego sensu.



Ni i co z tego ?
Z opisu wnioskuje ze to wlasnie termostat padl, ale bez testu nie ma pewnosci.




Adam

Przeciez juz bylo mowione, ze lety i te 2.2 diesle maja problem z trzymaniem temp w zime. Wesol to kiedys nawet pisal na forum...

A co do wymiany termostatu to nic nie daje. Ja tez tak mialem na starym, wymienilem na nowy i tez czasem spadnie na 78' przy wlaczonym nawiewie. Jeszcze raz napisze, silniki let i 2.2 diesel maja klopoty z trzymaniem temp w zime!

_________________
Można sprzedać żone, ale nie bertone

moze Twoj, bo moj jakos zadnych problemow nie ma utrzymywac temperature przy 85-90°C
Wiec prosze nie uogólniać.



Adam