No i silnik siedzi w asterce i o dziwo jeździ
(joke)
Problemów jak to bywa było trochę więcej niż się wydawało ale dałem rady :) autko kreci wysokie 7.xx do 100 :) tak że nie jest źle :)
Po kolei :)
skrzynia:
była f17 jest f20, wysprzeglik po wymianie oringu pasuje do f20 co mnie zadziwiło i działa aż miło :) tylna łapa pasuje, trzeba lekko przerobić mechanizm zmiany biegów tzn się mocowanie i wychylenie w lewo prawo :)
półosie zostały te co były, wew przeguby założone są od astry gsi (akurat miałem 2 używki w idealnym stanie)
silnik:
tutaj niestety problem pojawił się przy mocowaniu tak wiec zapadła decyzja ze uchwyty od silnika zostały profesjonalnie przyspawane do podłużnic i wszystko gra
silnik zakupiony okazyjnie jeździ w kombiaku kolegi już(dlatego tak długo nic nie pisałem), ja kupiłem padakę i wyremontowałem, nowe jest wszystko co się dało, zostały stare tłoki z korbami i wałem bo były ok, blok jest nowy i wszystko co wymagało wymiany
kupić jeszcze muszę trójnik wody ten z tyłu bo mój jest niepewny bardzo
przerobić trzeba obieg przy pompie paliwa bo akurat miałem regulator ciśnienia w baku i tylko jeden przewód do wtrysków
elektryka:
2 godz i autko gadało :) elektryka z silnika c20xe jest bardzo prosta :)
Podsumowanie:
uważam że warto było swapować, różnica w osiągach jest kolosalna, spalanie bez zmian, średnio 7-11 lpg na 100,
Do sprzedania mam silniczek z18xe ze wszystkim za 500 zł jak ktoś chce :)
Ps: jak sprzedam silnik wyjdę na 0 ze swapem :)