Witam. Po przyjeździe z miasta sprawdziłem sobie na dotyk koła czy się nie grzeją, ponieważ zauważyłem że lekko z ciąga mnie minimalnie w lewo. I okazało się że tylne prawe koło stalówka jest znacznie bardziej nagrzane od reszty. Zimą przymarzł mi ręczny, głupote zrobiłem bo poruszałem ostro ręcznym wtedy, tył przód autem i puścił najpierw na jednym kole i po paru minutach po tem na drugim. Wnioskuje że coś zepsułem przy ręcznym...linke od ręcznego chyba i zaciski widocznie o tarcze trą...jakieś sugestie oprócz tego że dałem ciała?
dziękuje za pomoc.