Astra Coupé Club

a czy to moze byc wina silniczka badz uszczelek ? rozbieralem drzwi popsikalem tam i nadal jest to samo.

obstawiałbym uszczelki ale silniczek może też być

_________________
https://www.facebook.com/RYBA-garage-1849542501947522/

Witam, moze ktos sie orientuje w czym moze tkwic problem...od pewnego czasu mam taki problem z szybami ze jak jade i chce zamknac szyby, podnosze i kiedy zacznie automatycznie domykac i jadac natrafie na jakakolwiek nierownosc, dziura, jakies wypuklenie to automatycznie szyba odbija i sie cofa otwierajac do polowy lub konca zaleznie jak wysoko byla wczesniej...na postoju lub gdy jade na idealnie rownej drodze problem ten nie wystepuje

Wyboje powodują, że mechanizm odbijający myśli, że natrafił na przeszkodę w zamykaniu. Spróbuj zaprogramować szyby. Mi kiedyś pomogło choć wiem, że nie zawsze to się sprawdza...

wlasnie programowalem juz kilka razy...raz pomoglo, tzn przy mniejszych wybojach sie zamykalo innym razem nie bylo roznicy, a troche uciazliwe to sie zaczyna robic...

Tak, ma być. Zmień drogę na taką bez dziur

_________________
Leszek

w Polsce drogi bez dziur
w tygodniu moze rozbiore drzwi i zobacze co moze byc nie tak...na poczatku wszystko chodzilo normalnie, dopiero w ostatnim czasie to sie zrobilo

Też się z DANem nie zgodzę. Wcześniej tak w Vectrze nie miałem, dopiero po 11 latach tak się zaczęło dziać.
Daj znać czy uda Ci się do czegoś tam dogrzebać...

Odkopie lekko ..
Do kilku dni u mnie też mechanizm przeciażeniowy był jakiś taki czulszy niż zawsze.
Wczoraj w nocy problem się sam rozwiązał, pękły nity trzymające mechanizm i szyba spadła na sam dół.
Może to ma jakiś wpływ właśnie na to, robią się luzy na nitach i szybą majta bardziej niż zazwyczaj.
To że przejechałem 180 km bez szyby a termometr pokazywał 14st. już przeboleje , ale śruba od regulacji szyby pokiereszowała mi progową Turbo listwę i jestem bardzo zły .

_________________
Trzeba mieć paliwo w żyłach, ale i olej w głowie !!

Watpie ze to bedzie powod tego ze szyba sie znowu sama otwiera. Ja juz nie mam zadnej nity. Popekaly mi nity i powstawialem sruby z nakretka ktore sa na maksa przykrecone. I nadal u mnie tez sie zdarza ze jak zamykam szybe i wjade na mala dziure to szyba sie znowu otwiera( nie zawsze ale czesto)
Jest tez mozliwosc ze szyba ktora jest przymocowana do takich szyn ktore maja 2 kulki. Te kulki wchodza w takie ruzowe blokady, i mozliwe ze te kulki/szyny maja tam luzy. Mi ostatnio ta kulka calkiem wypadlam z tego czegos i nie mam zadnego pojecia czemu. Ale juz wszystko jakos naprawilem.

Pozdrawiam

_________________
Nie jezdzimy szybko, latamy nisko! Moje Tornado ---> http://astracoupe.pl/forum/viewtopic.php?f=27&t=13137&start=315

wkoncu sie przybralem do tych nieszczesnych drzwi...w moim przypadku pomoglo przesmarowanie szyn itp bialym smarem

Panowie proszę o porady
otóż od dłuższego czasu szyba od strony kierowcy otwierała/zamykała się widocznie wolniej niż pasażera
lekko przesmarowałem uszczelki ( prócz poziomej na dole szyby ) coś tam dało na tydz może 2.
jakiś czas temu jadąc otworzyłem szybę kierowcy, zamykając szyba stanęła w jakiejś tam pozycji nie dało jej się zamknąć ani nic (gdy klikam zamknij/otwórz słychać jakby silnik chciał ruszyć takie klik ), w końcu po paru minutach ruszyła. Chodziła normalnie przez pół dnia potem znów to samo. Jak już jest zamknięta nie "uchyla" się na te kilka centymetrów. Ale jak już wszystko działa ( jak wcześniej przez pół dnia ) wszystko jest ok razem z uchylaniem. Programowanie wiem jak się robi i kiedy więc proszę nie piszcie że mam zaprogramować szyby. Aku też odpinany na noc.
Czytając ten wątek doszedłem do wniosku że nie ma co gdybać warto by się temu przyjrzeć. Rozebrałem boczek łamiąc przy tym zarówno parę spinek jak i duży cholerny zatrzask który jest wklejony, ale się nie martwię bo obok jest śruba która w razie czego to utrzyma "sic".
Więc już rozebrałem boczek, mata out, czujnik delikatnie obok wisi. Nity są całe, jedynie co to zauważyłem delikatny powtarzam delikatny luz na tych rolkach pionowych. Przesmarowałem wd-40 ( wiem że mnie skarcicie za to ale chciałem tylko sprawdzić czy coś pomorze ) i nic, jedynie co to zaczęło cholernie piszczeć podczas podnoszenia. Problem dalej występował. Dobrałem się do wtyczki przy silniczku - to był wydaje mi się strzał w 10. Konektorki we wtyczce przeczyściłem + kontakt w spreyu. Wpiąłem i jak na razie po 3h testowania problemu nie ma.
Pytanie do was.
1 czy wtyczka mogła mieć wpływ na działanie mechanizmu skoro po "zawieszeniu" się szyby w pewnej pozycji było i tak słychać po kliknięciu przycisku jakby klik w silniku ( mniemam że objaw chęci pracy silnika )
2 jak wyciągnąć cały mechanizm podnoszenia szyby? chcę wszystko przeczyścić + wazelina w spreyu ( lub coś innego, poradźcie co ) na wszystkie ruchome części aby zminimalizować tech wściekły pisk.
3 czy u was jak opuszczacie szyby w coupe czuć na całej budzie jakby walnięcie, tzn opuszczam i czuję jakby szyba się na sekundę zaciela, w tym momencie całe auto "bujnie się " (nie wiedziałem jak to napisać) po czym szyba dalej opuszcza się normalnie.

Posprawdzaj czy faktycznie wszystkie nity sa mocno przypocowane i nie maja luzow.



Tam masz dwie szyny ktore logicznie chodza jak podnosisz i zamykasz szybe, tam znajdziesz dwie kulki ktore wchodza w dwie swoje dziury i sa jeszcze zabezpieczone spinkami. Sprawdz czy sa te spinki bo u mnie jednej nie bylo! I to tez powodowalo problemy.

_________________
Nie jezdzimy szybko, latamy nisko! Moje Tornado ---> http://astracoupe.pl/forum/viewtopic.php?f=27&t=13137&start=315

u mnie sa obie spinki na prowadnicach

panowie
liczę na waszą pomoc, pomysłowość
miałem problem taki jak wcześniej pisałem
uporałem się z nim aż do dziś
pieruńska wtyczka od silnika się gdzieś luzuje ( ale na zaczepie trzyma jak wściekła)
przez co szyba mi w nienormalnych pozycjach staje
wystarczy że lekko ją dopchnę ku dachowi i wszystko wraca do normy
są gdzieś do dostania takie wtyczki ?
ze starej prze lutowałbym przewody do nowej
nie wiem co robić
wina ewidentnie leży we wtyczce