Witam ponownie.
Pisze ponieważ może komuś się przyda co nie grało u mnie i dawało objawy wymienione wcześniej.
Generalnie sprawę odpuściłem jakiś czas temu ponieważ nic już nie przychodziło mi do głowy, sprawdziłem pompę paliwa, czujnik itd. co wydawało mi się odpowiedzialne za odpalanie i co wyczytywałem na forach.
Ale ostatnio zaczęło śmierdzieć gazem coraz mocniej po podczas jazdy na gazie (sekwencja), więc zrobiłem wodę z mydłem i psikałem tym cała praktycznie instalacje pod maska i okazało się ze wali gaz z parownika. Po skręceniu go odpowiednie ustał smród gazu ALE również od razu astra zaczęła normalnie odpalać jak i wróciło ssanie..
Ja jedyne powiązanie jakie widzę to to że do parownika idzie jakiś przewód od podciśnienia i leci do przepustnicy i może przez nieszczelność to ciśnienie uciekało? Chętnie posłucham jakie to ma powiązanie waszym zdaniem