Cześć, mam drobną przypadłość z którą nie mogę sobie poradzić od jakiegoś czasu, której rozwiązania też nie znalazłem na forum
sprawdzałem już u elektryka i mechanika i nie wiedzą ;/
ale zacznijmy od początku:
Mam Astrę II Cabrio z silnikiem 2.2 Z22SE (benzynka + gaz)
jakiś czas temu wymieniłem silnik na inny (nie napiszę, że na nowy ponieważ też na używkę
Ale w dobrym stanie, przynajmniej jak ją kupowałem...) ponieważ w poprzednim korbowód wyszedł mi bokiem na obwodnicy Poznania, ale do rzeczy.Po wymianie silnika wszystko było ok przez jakiś miesiąc, później autko zaczęło szarpać i dymić na biało.
wiadomo, że jak autko dymi na biało to uszczelka pod głowicą poszła.
Tak więc oddałem autko do zrobienia, wymieniona uszczelka pod głowicą, głowica (okazało się że tamta była nadpęknięta i przy 1 ze świec też kapało chłodziwo, na szczęście miałem dobrą głowicę jeszcze ze starego uszkodzonego silnika) głowica została splanowana i miała wymienione zawory (uszkodzony tłok zanim wyszedł bokiem uderzał o zawory ale włożyliśmy zawory z tej pękniętej głowicy)
do tego ringi na tłokach i uszczelka pod przykrywą zaworów.
Autko przestało dymić na biało, spadło spalanie (jakiś efekt uboczny
) o 1-2l na 100km 
ale... ale dalej delikatnie szarpie i to czuć że czasami 1 tłok nie pali.elektryk sprawdzał z elektryką wszystko ok, świece wymienione na nowe, ba nawet kupiłem inną listwę z cewką i dalej to samo.
Ktoś ma pomysł czego to może być wina? mechanik mi coś wspomniał że może przepustnica, ale czy mogłaby w jakiś sposób powodować niepalenie na którymś z tłoków ? (wiem że to jakiś tłok nie pali bo przy wydechu czasami słychać że dopala się mieszanka w kolektorze) w różnych odstępach czasu czuć szarpnięcie, jak tak jeżdżę to nie widzę niczego co mogłoby łączyć te szarpnięcia, nie ważne czy jest sucho czy pada, czy duża czy małą wilgotność, czy na zimnym czy na ciepłym silniku, czy niskie czy wysokie obroty, co jakiś czas jeden z tłoków nie zapali mieszanki. Jedyna różnica jest taka że na gazie szarpie bardziej, może to coś może powiedzieć szpecom
teraz pytanie, jak duża szansa jest na to że obie cewki mam uszkodzone? (obie przez pewien czas pracowały na starej głowicy gdzie w 1 z otworów na świecę kapało chłodziwo, tzn obie były lekko zalane ale później były wysuszone po wszystkim)
Jakieś pomysły ?