Zostalo dolane nie wiecej niz 50 ml plynu do hydrauliki gdyz poziom byl praktycznie idealny. Teraz brakuje mu doslownie kilku Nm aby sie poprawnie otwierac. Czesto takze sam sie otwiera bez jakiegokolwiek zatrzymania. Ale takze czesto staje. Tasman ma mi dac namiar na jakiegos goscia w Lodzi. Az dziwne, ze nikt w Mazowieckim sie na tym nie zna poza ASO na rudnickiego gdzie chca za sprawdzenie fortune, od 370 zl w gore...
[ Dodano: Sob 04 Lip, 2009 17:15 ]Moj kochany dach wpadl na nowy pomysl i teraz otwiera sie troche a potem czujnik piszczy i dalej nie idzie, tak jakby mu cos nie pasowalo. Jesli sie stara popchnac lekko reka to nic to nie daje, natomiast jesli sie jedzie 20 km/h po rownej drodze i jest rownomierny napor powietrza to sie ZAWSZE otwiera ale wtedy czasem sie tylna metalowa klapa do konca nie domyka. Trzeba ja pare razy podniesc i opuscic aby zaskoczyla (po prostu zamki ja trzymajace blokuja sie szybciej niz ona opadnie).
Dlatego tez pilnie potrzebuje speca od dachow, pojade wszedzie w promieniu 150 km od Wawy. Czyli moze to byc np. Lodz lub Lublin takze. Jade na 3 tyg w Europe i nie chcialbym tam miec dziwnych przygod